środa, 26 czerwca 2013

Przyjaciele na zawsze czyli Scott i Stiles w Teen Wolfie

Wiem, że dawno mnie nie było, ale mam nadzieję, że nie macie mi tego za złe. Chciałabym wszystkich zachęcić do oglądania serialu "Teen Wolf". Ciągle opowiadam o nim mojej przyjaciółce i aż dziw, że jeszcze chce mnie słuchać hehe :P Polecam ci go Pira. Musisz zobaczyć ten serial :) Opowiada on o nastolatku o imieniu Scott (piękne imię), który całkowitym zbiegiem okoliczności został przemieniony w wilkołaka. W całej tej sytuacji pomaga mu jego najlepszy przyjaciel Stiles. Młody wilkołak odkrywa nowe moce. Ma lepszy słuch, węch, jest szybszy i sprytniejszy niż przed przemianą. Poznaje także dziewczynę, Alison, w której się zakochuje.
Pojawiły się dwa sezony tegoż serialu,a jakiś czas temu pojawił się sezon trzeci. Nie będę ujawniać największych tajemnic. Odkryjecie je sami oglądając Teen Wolfa: Nastoletniego wilkołaka. Serial zaskakujący i nieprzewidywalny. Naprawdę polecam.
A, uprzedzam, że wbrew pozorom Derek jest naprawde spoko ;)

Teraz pare zdjątek:
1. Sezon 1

Scott i Derek
 
Od lewej: Stiles, Lydia, Scott, Alison, Derek
 
Scott i Alison
 
Scott jako wilkołak

Teen Wolf: Nastoletni Wilkołak
 
 
2. Sezon 2
 
 
Od lewej: Lydia, Jackson, Stiles, Scott, Alison, Derek
 
Scott i Stiles
Właśnie ze względu na tych dwóch postanowiłam napisać ten post. Są najlepszymi przyjaciółmi. Zawsze mogą na siebie liczyć. Mają do siebie zaufanie. Wybaczą sobie wszystko. Gdy Scott pocałował Lydie, Stiles kochający się w niej wybaczył koledze. Oni dwaj przypominają mi o nazwie naszego bloga (mojego i Piry). O tym, że jesteśmy przyjaciółkami. Przyzanam, że mam nadzieje, że jesteśmy właśnie tak jak oni. Przyjaciółki na zawsze. Od zawsze chciałam taką mieć i czuję, że ją znalazłam :)
Słowa które Stiles wypowiedział do Scott'a (w 6 odcinku sezonu 3), kiedy wilkołak oblała się benzyną i miał zamiar się podpalić :
"Nie jesteś nikim. Jesteś kimś. Scott, jesteś moim najlepszym przyjacielem. Potrzebuję cię. Scott, jesteś moim bratem. W porządku. Więc ... Jeśli chcesz to zrobić, to... myślę, że będziesz musiał zrobić to ze mną."
(rozklejam sie słuchając tego)
 
Derek
 
Jackson
Pozdrawiam :)
Aria





Co za Żarłok...

Ostatnio przeczytałam drugą część ,,Baśnioboru", czyli ,,Baśniobór. Gwiazda Wieczorna Wschodzi". W niej poznajemy kolejne potyczki Setha i Kendry ze złem magicznego świata. Chłopiec musi między innymi uciekać przed ogromną żabą, którą sam nakarmił, przez co starała się go połknąć. Dużo jadła i urosła ogromna . . . Co za Żarłok . . . A dokładniej Olloch Żarłoczny . . . Seth miał naprawdę duże kłopoty . . . Przyznam co prawda, że ta cała historia z wielką żabą wydawała mi się dziwna, ale pomimo to drugi tom sagi mnie przekonał.

                                                                  Naprawdę polecam!
                                                        Moja ocena: ********/10 gwiazdek

Normalnie jak w bajce!!!

Niedawno przeczytałam ,,Baśniobór" autorstwa Brandona Mull'a. Książka bardzo mi się podobała, było wniej dużo magicznych istot, akcja ciekawa. Opowiada historię rodzeństwa, które trafia do domu swoich niezbyt lubianych dziadków. Razem odkrywają magiczny rezerwat, przy okazji lepiej poznając i przekonując się do dziadków. Na początku przyznam się, że mnie do niej nie ciągnęło, myślałam, że w każdym rozdziale zawarta jest jakaś bajka, a ja taki styl książek nie za bardzo lubię. okazało się jednak, że to wprost czarująca powieść (nie tam żadne baśnie, choć autor nawiązuje do nich). Muszę tutaj podziękować mojej przyjaciółce, dzięki której przekonałam się do tej lektury. Już zabrałam się za kolejny tom pięciotomowej serii ,,Baśnioboru". 


                                                                              Polecam!!!                                                    
                                                           Moja ocena: ********/10 gwiazdek
Pozdrawiam,
Pira :D

,,Cisza"!!!


A teraz trochę w kratkę-raz to, a raz tamto... Hi, hi... Zaraz po przeczytaniu drugiego tomu ,,Baśnioboru" zaczęłam pochłaniać trzeci i jestem już daleko, ale porzuciłam tą książkę ze względu na ,,Ciszę", którą musiałam dokończyć... (Tak, ja jestem dziwna...) Ale ostateczny efekt jest dobry. Książka nieco zaskakująca,(Nora traci pamięć) ale mnie się tam podobała, głównie ze względu na skład: min. fantastykę i przygodę w niej zawartą, jednak również ze względu na wątek miłosny . . . Niestety odnalazłam też pewne podobieństwa do sagii ,,Zmierzch", kiedyś słyszałam o podobnej recenzji dotyczącej ,,Szeptem". . . Cóż, mnie poruszyło to dopiero w ,,Ciszy". . . Ale na razie nie jest to aż takie kopiowanie, tylko podobne treści. Zobaczymy, co będzie dalej . . .   ;)

                                                                 Poooooooooollecam!
                                                 Moja ocena: ********* i pół/gwiazdek
Pozdrawiam,
Pira :D

,,Crescendo"

Niedługo po przeczytaniu ,,Szeptem" wzięłam się za ,,Crescendo", drugą część tej serii. Niestety trochę mnie rozczarowało pod względem akcji. (Buuuuu, Nora rzuca Patcha, buuuuuu!), w trakcie wychodzi na jaw parę skrywanych od lat sekretów, na końcu wszystko się układa . . . Prawie. Trzeba lecieć po kolejne tomy, bo znowu nie do końca wiadomo, co będzie dalej . . .

                                                Moja ocena: *********/10 gwiazdek
Pira :D